HERBATA BEZ HERBATY – CZYLI CO?
To nic innego jak liście egzotycznej rośliny. Ale nie tak łatwo zaparzyć pyszną aromatyczną herbatę z liści. Najpierw liście poddaje się procesom, których mnogość i zawiłość przyprawiają o zawrót głowy.
W telegraficznym skrócie chodzi o fermentację lub oksydację o różnym stopniu intensywności. W efekcie otrzymamy herbaty o różnych właściwościach, które określono kolorystycznie jako białe, czerwone, zielone i czarne.
Herbaciana spuścizna dalekiego wschodu to wieki doświadczeń, odrębny obszar kultury i tradycji.
Nie chcąc nawet próbować dosięgnąć tego herbacianego panteonu, postanowiliśmy zajrzeć do własnej lokalnej tradycji
Wzięliśmy liście krzewów owocowych, drzew z własnego ogrodu, przeprowadziliśmy je przez podobny do herbacianego proces fermentacji i suszenia. Dodaliśmy nowocześnie liofilizowane owoce, lecznicze zioła, których historia jest dla nas niczym historia herbaty dla Chin i kropelkę olejków eterycznych i BAM! Spróbujesz?